Whitney Houston
Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku. Gwiazda została znaleziona martwa w swoim pokoju hotelowym. Kilka godzin przed śmiercią skarżyła się na ból gardła. Postanowiła więc wziąć gorącą kąpiel przed jedną z imprez organizowanych w związku z wręczeniem nagród Grammy. Whitney została znaleziona przez swojego asystenta, gdy jej ciało leżało zanurzone w wannie głową w dół. Wspólnie z ochroniarzem natychmiast wyciągnęli Houston z wody. Na ciele artystki dostrzeżono wówczas liczne otarcia.
Kiedy na miejsce dotarli funkcjonariusze policji, zauważyli, że w apartamencie znajduje się kilka butelek leków na receptę, oraz że wszędzie porozrzucane są tabletki. W łazience pełno było niedopałków, oraz jak można przeczytać w policyjnym raporcie łyżka na której znajdował się biały proszek, a także zwinięty kawałek papieru. Późniejsze badania wykazały w organizmie Whitney obecność kokainy i leków uspokajających. Prawdopodobnie kiedy artystka leżała w wannie, zatruła się tą mieszanką, co doprowadziło do utonięcia.
Nie brakuje jednak teorii, że Houston została zamordowana. Miała być nawet ścigana przez dilerów, narkotyków, którym zalegała z płatnościami. Śledczy, jak dotychczas, potraktowali je jednak z dystansem.