Bohdan Gadomski, Justyna Sieńczyłło
Bohdan Gadomski nie wiedział wówczas, że burzliwa znajomość z diwą może się skończyć z dnia na dzień. "Niedoszły mąż Villas" zapewnia, że gwiazda chciała go nawet zabić.
Nie wiedziałem, że ona jest chora psychicznie - dowiedziałem się dopiero później, że ma wybuchy agresji i napady złości. Violetta bez powodu rzuciła we mnie popielniczką. Chciała mnie zabić za jedno pytanie: "Czy ma pani kogoś, kto pomaga pani w reżyserii recitalu? Bo przydałby się." Wtedy ofuknęła mnie, że jest gwiazdą światowego formatu i nie potrzebuje reżysera. Najpierw rzuciła we mnie filiżanką, a później chwyciła gigantyczną popielniczkę, i gdybym się nie uchylił, to byłbym zabity - podkreślił.