Niezręczna sytuacja w "M jak miłość". Kalska i Roznerski nie mają łatwo
Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski rozstali się. O zerwaniu kontaktów jednak nie ma mowy – za blisko razem pracują. Szczególnie niezręcznie zrobiło się w "M jak miłość", gdzie grają na nowo zakochaną parę. Na zmianę raczej nie mają co liczyć.
Uczucie, które połączyło Adrianę Kalską i Mikołaja Roznerskiego, narodziło się właśnie w "M jak miłość". To tam, dzięki pomysłom scenarzystów, ich bohaterowie zbliżyli się do siebie, a potem w sobie zakochali. W końcu miłość z serialu przeniosła się na życie. Para zaczęła pokazywać się razem publicznie i szybko została okrzyknięta jedną z najpiękniejszych i najlepiej dobranych. Zakochani mówili z czasem nawet o ślubie. Wszystko wskazywało na to, że układ "razem w pracy, razem w życiu" przyniósł im happy end.
Tymczasem z początkiem tego roku media obiegła wiadomość, że Kalska i Roznerski się rozstali. Aktorka wydała nawet oświadczenie w tej sprawie w mediach społecznościowych, potwierdzając, że nie są już razem i to w zasadzie był jedyny komentarz w tej sprawie.
Zobacz wideo: Mikołaj Roznerski o rozstaniu z Adrianną Kalską: "Zachowujemy się zawodowo"
W "M jak miłość" tymczasem bohaterowie aktorów mieli jeszcze bardziej burzliwą historię rozstań i powrotów. Teraz Marcin i Iza są znów razem, ku uciesze widzów, ale zdecydowanie mniejszej już samych zainteresowanych. Niemniej oboje zachowują profesjonalizm i na ekranie konsekwentnie grają na nowo zakochanych.
- Jesteśmy aktorami, jesteśmy profesjonalistami. W emisji jest tak, że jesteśmy razem, jesteśmy rodziną i dlaczego ma być inaczej? – mówił w jednym z wywiadów Roznerski.
Sprawa jednak, jak podaje "Super Express", z czasem staje się coraz bardziej niezręczna i niekomfortowa. Widzowie już w walentynki zarzucili produkcji nietakt, gdy składała zakochanym życzenia poprzez wpis na Instagramie właśnie z parą aktorów, która w rzeczywistości parą już nie jest. Serial jednak to jedno, a życie drugie.
To, co wydarzyło się pomiędzy Kalską i Roznerskim, nie ma wpływu na pomysły scenarzystów. A wg nich miłość Izy i Marcina rozkwita i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Ponadto mają do zagrania coraz więcej romantycznych, intymnych scen. Trudno się oprzeć wrażeniu, że "razem w pracy, razem w życiu" stało się dla nich udręką.
– W przerwie między zdjęciami nie rozmawiają ze sobą, unikają wspólnego spędzania czasu, co widać na zdjęciach zamieszczanych na profilach społecznościowych. Mają wspólne dni zdjęciowe, ale poza ujęciami, gdy gasną kamery, unikają się jak ognia – twierdzi informator "Super Expressu". Unikanie siebie nie jest w ich przypadku jednak takie proste, zwłaszcza że grają razem w spektaklach, np. w "Boeing, Boeing", z którym niebawem wyruszają w kolejną trasę. Oboje jednak najwyraźniej starają się oddzielić życie zawodowe od prywatnego.
"Nam pracuje się tak, jak nam się pracowało, bo profesjonalnie podchodzimy do pracy. Nie będę niczego więcej komentować, bo jasno wyraziłam się na swoim Instagramie. Proszę o uszanowanie mojej prośby" – cytuje słowa Kalskiej tabloid.