Niezwykły związek córki Małgorzaty Braunek z ikoną polskiego rapu. Prawdziwa historia miłosna
[GALERIA]
Kiedy w 2014 r. zmarła Małgorzata Braunek, dla jej córki Oriny Krajewskiej zawalił się świat. Na szczęście w trudnych chwilach wspierał ją Piotr "Vienio" Więcławski. To on był przy niej, kiedy potrzebowała otuchy i dobrego słowa. Od tamtych wydarzeń minęły już prawie 4 lata. Dziś para nie widzi poza sobą świata.
W odpowiednim tempie
Kiedy Orina poznała "Vienia", z początku podeszła do znajomości z dystansem. Choć między nimi szybko zrodziło się uczucie, aktorka chciała poznać rapera na neutralnym gruncie.
- Kiedy się poznaliśmy, wdrażałam takie podejście, żeby nie wybiegać za bardzo do przodu. Jak się zaczęliśmy z Piotrkiem spotykać, to chciałam najpierw wyjść, pójść na rowery, polubić się, ale nie nazywać za szybko rzeczy. Wiele razy nacięłam się na to, że wybiegałam wyobrażeniami do przodu - powiedziała Orina w rozmowie z "Vivą!".
Niczym ogień i woda
Krajewska zakochała się w Więcławskim. Jednak przez jakiś czas miała obawy. Raper miał zupełnie odmiennie podejście do życia.
- Jesteśmy przeciwnościami, skrajnościami. Mamy inne potrzeby, dajemy sobie bardzo dużo przestrzeni, ale też uczymy się od siebie nawzajem - powiedziała w rozmowie z magazynem.
Czas na zmiany?
Orina i Piotr są na razie zaręczeni. Czy niebawem zdecydują się na ślub?
- Chcę, żebyśmy się szanowali, słuchali, inspirowali i byli w zdrowym, funkcjonującym związku. Ale myślę, że niebezpieczne może być zakładanie, że tak będzie już zawsze i koniec. Łatwo można przestać patrzeć na dzień dzisiejszy i zacząć przegapiać coś, co wymaga naprawy, a coś, chociażby małego, zawsze jest. Związek to ciągła praca, a my mimo wszystko jesteśmy dwójką indywiduów, którzy chcą iść ze sobą po partnersku - dodała aktorka w rozmowie z "Vivą!". Trzymamy kciuki za ich związek.