Wymagająca pacjentka
- Ola nie jest takim pacjentem jak pozostali, którzy są najdalej 2 lata od urazów. Jednak dyskretne zmiany obserwuję. Mam taki specjalny zeszyt, w którym zapisuję to, co się ewidentnie powtarza. Niedawno siedmiokrotnie powtórzyło się coś takiego, że na moją zdecydowaną prośbę przekręcała głowę, choć dużo to ją kosztowało. Tych wpisów nie ma wiele, ale wszyscy mamy wrażenie, że jest tak jakby bliżej, bliżej nas, bliżej naszej rzeczywistości niż tamtej, w której przebywała. Trochę lepiej trzyma głowę, reaguje na dźwięki, na mój głos - mówiła Ewa Błaszczyk dwa miesiące po zabiegu.