Nowe informacje o stanie zdrowia córki Ewy Błaszczyk. Nastąpił przełom
[GALERIA]
Córka Ewy Błaszczyk od 17 lat przebywa w śpiączce. W ubiegłym roku Aleksandra Janczarska została poddana nowatorskiemu zabiegowi wszczepienia stymulatora mózgu. Od tego czasu u 23-latki obserwowana jest poprawa stanu zdrowia. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka przyznała, że u jej córki nastąpił przełom, który daje duże nadzieje na wybudzenie jej ze śpiączki.
Co dokładnie się wydarzyło? Czym Błaszczyk podzieliła się w wywiadzie?
Badania napawają nadzieją
Świetne wyniki
Przed zabiegiem, przeprowadzonym w maju ubiegłego roku, Aleksandra Janczarska przebywała w stanie minimalnej świadomości. Operacja, którą przeszła córka aktorki ma świetne wyniki. Nawet 60 proc. pacjentów po wszczepieniu stymulatorów wybudzało się. W tym samym czasie co Ola innowacyjną operację przeszło jeszcze kilka innych osób, które odzyskały świadomość.
Wymagająca pacjentka
- Ola nie jest takim pacjentem jak pozostali, którzy są najdalej 2 lata od urazów. Jednak dyskretne zmiany obserwuję. Mam taki specjalny zeszyt, w którym zapisuję to, co się ewidentnie powtarza. Niedawno siedmiokrotnie powtórzyło się coś takiego, że na moją zdecydowaną prośbę przekręcała głowę, choć dużo to ją kosztowało. Tych wpisów nie ma wiele, ale wszyscy mamy wrażenie, że jest tak jakby bliżej, bliżej nas, bliżej naszej rzeczywistości niż tamtej, w której przebywała. Trochę lepiej trzyma głowę, reaguje na dźwięki, na mój głos - mówiła Ewa Błaszczyk dwa miesiące po zabiegu.
Wsparcie córki
W wywiadach aktorka często podkreśla, że potrzebny jest czas i cierpliwość. Kiedy tej ostatniej brakuje, przy Błaszczyk pojawia się druga córka, siostra bliźniaczka Aleksandry. Marianna uczy się w szkole teatralnej i ma już za sobą sceniczny debiut u boku mamy. Z dzieciństwa pamięta niewiele, jednak dnia, w którym jej siostra się zakrztusiła, nigdy nie zapomni.
Traumatyczne wspomnienie
- Byłyśmy chore, brałyśmy tabletki na przeziębienie. Mama rozmawiała z naszą cioteczną siostrą przez telefon. I nagle, w sekundę widzę, że Ola zaczyna się dusić. Do końca nie zorientowałam się, o co chodzi. Że zakrztusiła się tą głupią tabletką. Mama ją złapała, próbowała z niej wyrzucić lekarstwo. A potem krzyczała, wybiegła z domu z Olą na rękach - wyznała Marianna w jednym z wywiadów.
Wypadek Oli wydarzył się w trudnym dla rodziny momencie. Trzy miesiące wcześniej zmarł Jacek Janczarski, mąż Ewy Błaszczyk i ojciec jej córek.