Deszczowy koncert
O koncercie Pavarottiego, na którym gościła Diana, mowa jest w nowym filmie "Pavarotti" w reż. Rona Howarda - obraz wchodzi do kin 2 sierpnia. Plenerowy występ tenora odbywał się w strugach deszczu. Artysta obawiał się, że ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne widownia nie dopisze, ale oczywiście zjawiły się tłumy. Wraz z "królową ludzkich serc", zasiadającą w honorowej loży.
Niestety, po tym, jak większość fanów muzyka rozłożyła parasole, nie sposób było podziwiać występ. Organizatorzy zdecydowali się na chwilę przerwać koncert i poprosili widownię o to, by je schować. Pierwszą osobą, która zareagowała na to wezwanie, była właśnie księżna Diana. Księżna nie miała problemu z tym, by słuchać artysty w deszczu. Wzruszony tym gestem Pavarotti w podzięce zadedykował jej ze sceny kolejną arię.