Odeta Moro-Figurska
Paradoksalnie, strata pracy w TVP zmieniła jej życie na lepsze. Wydaje się, że Odeta nie żałuje tego, co się wydarzyło, choć nie było jej łatwo.
Gdyby to wszystko się nie wydarzyło, to nie byłabym tu, gdzie jestem, czyli prezesem fundacji, którą założyłam lata temu i nigdy nie miałam czasu się nią zająć. Mam olbrzymie plany na 2013 rok i żyję tym codziennie. Wstaję z wielką przyjemnością i ochotą.