Wzajemny szacunek
Dziennikarka przyznała, że udało jej się ułożyć życie na nowo, ale nie odcina się od przeszłości i wciąż utrzymuje dobre kontakty z byłym mężem. Nie wahała się też ani chwili, gdy trzeba było wesprzeć Figurskiego w walce z chorobą i powrocie do formy.
- To było oczywiste. Żyliśmy ze sobą tyle lat, mamy córkę. Ten rozdział jest już zamknięty. Ale to nie znaczy, że mam się zachowywać podle. To jest zwykła ludzka przyzwoitość. Nic wyjątkowego - mówiła. Zaznaczyła także, że to u boku nowego partnera znalazła spokój i inaczej zaczęła patrzeć na związki. - Konrad pokazał mi, że szczęścia nie trzeba szukać bardzo daleko. Że wszystko mamy dane, tylko wystarczy się po to schylić - dodała.
- Moje życie osobiste nie było tak dramatyczne jak Odety. Myślę, że wszystkie doświadczenia, które ma, są jej kapitałem. Zawsze będą procentowały. Odeta dostała większą lekcję od życia i tym bardziej należy się jej szacunek - podsumował Komornicki.