Odmieniona Kasia Warnke. Mocny makijaż i sztuczne rzęsy dodały jej seksapilu?
Jak Gwen Stefani
Kasia Warnke przyzwyczaiła nas do kompletnie odmiennego wizerunku. 40-letnia gwiazda zazwyczaj maluje się bardzo naturalnie lub niemal wcale. Nie wstydzi się tego, jak wygląda, wręcz przeciwnie. Na jej instagramowym koncie nie brakuje zdjęć twarzy całkowicie pozbawionej wszelkich "upiększaczy".
Tym bardziej zaskakujący jest wizerunek, który aktorka zaserwowała swoim fanom ostatnio. Najnowsze zdjęcia Warnke pokazują ją mocno umalowaną, z doczepionymi sztucznymi rzęsami. W tej piękności, która może do złudzenia przypominać niektórym Gwen Stefani, trudno rozpoznać skromną żonę Stramowskiego.
Piękna przemiana? A może zupełnie niepotrzebna?
Wielkie, ciemne oczy i niemal białe włosy - ładny kontrast?
Kasia Warnke od dłuższego czasu wierna jest tej samej fryzurze. Nosi gładko zaczesane, bardzo jasne włosy bez cienia odrostów. Do jej jasnej karnacji blond idealnie pasuje. Zazwyczaj brwi i rzęsy aktorki są lekko tylko zarysowane, a buzia niemal bez make-upu wydaje się bardzo świeża. Gdy gwiazda podkreśliła oczy, twarz zupełnie się zmieniła.
Nie uchodzi za piękność?
Warnke ma za sobą mnóstwo sesji zdjęciowych, podczas których zawsze dbano o jej make-up, uczesanie. Jednak na zdjęciach często prezentowała dość męski, ostry wizerunek i przez to wcale nie uchodzi za typową uroczą aktoreczkę. Nowy image zmieni podejście fanów do gwiazdy? Póki co nie szczędzą jej komplementów: "Rany, ale Pani jest zabójczo piękna...", "Cudnie wyglądasz w tym makijażu", "Kasia śliczna jak zawsze".
A jak wam się podoba makijażowa przemiana gwiazdy? Odjęła jej lat?