Ewa Kasprzyk
Nie dam się ograniczać. Nikt mi nie będzie mówić, co wypada, a co nie. Sama wyznaczam sobie granice albo je przekraczam. Nie zgadzam się, że ktoś tam uważa, że powinnam nosić coraz dłuższe spódniczki. Mam zgrabne nogi i nie zamierzam ich ukrywać - ogłosiła.
Co sądzicie o postawie Ewy? Chcecie oglądać jej odkryte ciało?