Broniła się
Jak podaje "The Hollywood Reporter", Annabella Sciorra zeznała, że do gwałtu doszło zimą 1993 albo 1994 r. Aktorka była wtedy na biznesowej kolacji z Weinsteinem, który odwiózł ją później do domu i nie słuchając odmowy, wtargnął do środka.
Poprowadził do sypialni, a następnie pchnął na łózko.
- Nie potrafię powiedzieć, kiedy zdjął spodnie i co dokładnie się wydarzyło. Nie wydaje mi się, żeby w ogóle zdejmował koszulę… Kiedy próbowałam go z siebie zrzucić, biłam go pięściami i kopałam, wziął moje ręce i przełożył nad moją głowę – mówiła aktorka, próbując powstrzymywać łzy.
- Trzymał moje ręce nad moją głową, wszedł na mnie i zgwałcił. Włożył penisa do mojej waginy – zeznała Sciorra, nie pozostawiając żadnych wątpliwości.