Ola Żuraw opowiedziała o traumie. Jej rodzice byli Świadkami Jehowy
Ola Żuraw opublikowała na swoim Instagramie filmiki, na których opowiedziała o traumatycznych dla niej wydarzeniach z dzieciństwa. Gdy jedna z internautek zakwestionowała sens jej wpisu, celebrytka wdała się w nią w dyskusję.
Aleksandra Żuraw zdobyła popularność za sprawą 4. edycji "Top Model". Choć nie wygrała programu, to dała się poznać jako charakterna osoba, więc zagościła w show-biznesie na dłużej. Z racji, że obserwuje ją 348 tys. osób na Instagramie, młoda kobieta jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Chętnie dzieli się ze swoimi fanami tym, co robi w danej chwili.
Czasem zdobywa się także na szczere wyznania. Na krótkich nagraniach opublikowanych w niedzielę Żuraw wróciła do traumatycznych dla niej wydarzeń z dzieciństwa. Jej rodzice należeli do związku Świadków Jehowy, przez co Ola była gnębiona przez swoich rówieśników. Rodzice jej koleżanek nie pozwalali się im bawić z Olą. "Jesteś z sekty, nie będziemy się z tobą bawić" – słyszała celebrytka jako dziecko.
Choć praktycznie wszyscy internauci pochwalili Olę za szczerość, to jedna internautka zapytała ją, jaki jest sens wstawiania czegoś takiego. "Po to, by otwarcie mówić o swoich doświadczeniach, przeżyciach? A może dlatego, że to cześć mojej historii, która jest kluczowa w moim dorosłym życiem. Może dlatego, że inni spotykają się z podobnymi problemami lub spotykali i nie czują się osamotnieni dzięki temu" – odpowiedziała m.in. celebrytka.
Gdy kobieta odpisała jej, że "głęboko współczuje trendu", Żuraw nie wytrzymała. "Twój poziom absolutnego braku empatii jest wręcz porażający. Nie wiem, jak możesz pisać coś takiego na zupełnie obcym profilu. Ani nie masz szacunku, ani tolerancji, ani odruchu ludzkiego. Zwierzę ma więcej empatii od ciebie. Wyjdź, bo się odczłowieczasz" – napisała. "Ja ciebie nie obraziłam, więc i ty mnie nie obrażaj. Tu trzeba terapii a nie TT" – zakończyła internautka.