Brak zrozumienia pogarszał jego sytuację
Aktor przez długie lata wierzył, że dawna radość życia powróci sama. Niestety, złośliwe komentarze i brak propozycji zawodowych z każdym dniem pozbawiały go resztek pewności siebie. Olaf zaczął również stronić od ludzi. Niechętnie odpowiadał na pytania dotyczące jego wyglądu. Miał dość tłumaczenia, że przybieranie na wadze nie jest wynikiem objadania się.
- Depresja różnie przebiega u różnych osób. Niektórzy są w stanie długo funkcjonować, inni od czasu do czasu, a jeszcze inni wcale. Uważa, że człowiek jest gruby, bo lubi żreć i pić, a jest smutny, bo może ma jakieś problemy, ale jakby się "wziął za siebie", to by się wszystko wyprostowało, chociaż nie bezpośrednio. Przestałem wychodzić z domu, spotykać się z ludźmi. Zamykałem się. Przez lata nie poszedłem do żadnego lekarza. Wydawało mi się, to minie, że wróci radość życia – mówił w rozmowie z "Newsweekiem".