Oliwia Bieniuk żyje bez przepychu. Za wszystko płaci sama
Dla kariery w show-biznesie Oliwia Bieniuk opuściła rodzinny dom, odłożyła na bok studia i zaczęła żyć... na własny rachunek. W najnowszym wywiadzie nie ukrywa, że musi teraz oszczędzać.
Od kilku tygodni Oliwia Bieniuk mieszka w Warszawie, gdzie u boku Michała Bartkiewicza występuje w "Tańcu z gwiazdami". Dla udziału w tanecznym show 19-latka zdecydowała się na wielkie zmiany w swoim życiu. Nie tylko wyjechała z rodzinnego trójmiasta, ale i odłożyła w czasie studia. Jak wielokrotnie podkreślała w różnych wywiadach, wejście do świata show-biznesu jest świadomą decyzją, a roczną przerwę w edukacji córka Anny Przybylskiej chce poświęcić na rozwój osobisty.
Oliwia Bieniuk podbija show-biznes. Będzie o niej głośno
- Utrzymuję się sama, za wszystko płacę sama. Jeżeli za dużo wydam na zakupy, zaczynam uważniej liczyć pieniądze. Z jednej strony to miłe i przyjemne doświadczenie, z drugiej wiem, że muszę teraz oszczędzać i uważać, za ile coś kupuję - wyjawia Bieniuk w rozmowie z dziennikarką kolorowego tygodnika.
Jak podkreśliła też Oliwia Bieniuk, w programie stara się być przede wszystkim sobą. Jest zwyczajną nastolatką i żyje bez przepychu. Na żartobliwe pytanie tygodnika o szofera, limuzynę czy ochroniarza odpowiedziała tak:
- Nie mam też psa rasy chihuahua oraz pięciu torebek od Louisa Vuittona. Chodzę z reklamówką z Żabki i to jest najfajniejsze - zapewnia Oliwia.