Dom wymagał ogromnych nakładów pracy. Z zewnątrz prezentował się świetnie, ale wnętrze Pakosińska i jej mąż musieli wyremontować. "Od dziś mieszkam w remoncie - co rzecz jasna wiązać się będzie z nieprzespanymi nocami, połamanymi paznokciami, tynkiem we włosach i nie tylko" - pisała w zeszłym roku Katarzyna.