Byli na samym szczycie. Po latach piosenkarka wyznała: "to była sekta"

Lata 90. w polskiej muzyce to jedna z najlepszych i najciekawszych dekad. Bartosiewicz, Nosowska, Kowalska, Kayah, Lipnicka... To był złoty czas dla polskich piosenkarek popowych. I gdy jedne z nich właśnie wtedy ugruntowały sobie pozycję w panteonie polskiej muzyki, to inne popadły w zapomnienie.
Renata Dąbkowska z zespołem Sixteen podbiła listy przebojów, kto dziś wie, że wciąż nagrywa?

Publiczność oszalała na punkcie Sixteen w 1997 roku, gdy ukazał się numer "Twoja lawa". Płyta z utworem zyskała miano platynowej, co w tamtych czasach oznaczało ponad 100 tysięcy sprzedanych egzemplarzy. Ogromny sukces grupy postanowiono wykorzystać i... wysłano Sixteen na Eurowizję.

Tam ich piosenka "To takie proste" dotarła do 17 miejsca (na 25 możliwych). Kolejna porażka polskiej reprezentacji była początkiem końca grupy.

Dąbkowska rozstała się z Grzegorzem Klocem, który był współzałożycielem grupy i ojcem ich córki.

"Od kuchni sprawy wyglądały trochę inaczej, niż o tym krzyczały nagłówki gazet. Atmosfera w zespole i moim życiu osobistym robiła się coraz mniej przyjemna. Wielkie i ważne różnice w poglądach na pewne sprawy stały się nieznośnie uciążliwe, co doprowadziło do odizolowania się mnie od reszty. Coraz trudniej się też pracowało.Gdyby nie wspaniała publiczność na koncertach i sympatia fanów zespołu, którego Ja byłam twarzą, ciężko byłoby naprawdę wychodzić na scenę" - czytamy na oficjalnej stronie piosenkarki, gdzie najnowszy wpis datowany jest na rok 2002.

- Byli radośni, chociaż jakby odrobinę dziwni. Zaskoczyli mnie tym, że co chwila mówili o Bogu, a przed próbą odmówili zbiorową modlitwę, trzymając się za ręce. Z drugiej strony, wtedy szukałam pocieszenia, wsparcia i przyjaźni, więc imponowała mi ich postawa pełna otwartości i chęci niesienia pomocy. Szybko zaczęłam dostrzegać, jakie tam panują relacje i zależności. Zorientowałam się, że ich słabość i wiara były perfidnie wykorzystywane przez jedną osobę. Spokojnie mogę tu użyć słowa "sekta", której mózgiem była Olga Pruszkowska - mówiła lata temu w wywiadzie dla magazynu "Gala".

Olga Pruszkowska dzisiaj występuje pod nazwiskiem Pruszkowska-Kloc i jest autorką religijnych książek dla dzieci.

Po odejściu Renaty grupa przemianowała się na Seventeen i przepadła nie wydając ani jednego hitu. Dąbkowska postawiła na solową karierę. Słuchaczom najbardziej przypadł do gustu kawałek "Czasami (zbiera się na burzę)". W klipie do tego utworu wystąpił jeszcze wtedy nikomu nieznany Agustin Egurrola!

Polecamy, to bardzo rzadka okazja, by zobaczyć, jak słynny choreograf tańczy:

Dziś Renata Dąbkowska jest wokalistką zespołu disco polo Dystans. Co ciekawe, to właśnie w nim stawiała pierwsze kroki, będąc jeszcze w liceum. Potem dopiero dołączyła do chórków Natalii Kukulskiej, a reszta jest historią.