Priorytety
Ihnatowicz miał swoje pięć minut, ale później stwierdził, że chce poświęcić się nauce. Ze względu na częste wyjazdy na plan, opuścił się w szkole. A to właśnie ona była jego priorytetem.
- Opuszczałem wiele zajęć, choć z nauką nigdy nie miałem problemów. Doszło do tego, że musiałem zmienić liceum, bo moja praca na planie filmowym nie przez wszystkich była akceptowana. Ale dałem sobie radę i z nauką, i z pracą. Potem było łatwiej, mniej grałem i zmieniały się moje priorytety. Już w liceum wiedziałem, że chcę studiować na politechnice.