Mroczny etap
Reżyser twierdzi, że choć nie był święty, to nigdy nie działał w mafii.
- Miałem rozmaite pomysły: na kradzieże samochodów, dilowanie narkotykami. Wszystko to było jednak w powijakach. Nie działałem w żadnej zorganizowanej strukturze przestępczej. Próbowałem coś zrobić, ale na szczęście się nie udało. Inaczej skończyłbym pewnie w więzieniu - mówi Vega w rozmowie z "Super Expressem".