Paweł Staliński
Dorota Stalińska obiecała pomoc poszkodowanej kobiecie, jednak najprawdopodobniej nie dotrzymała danego słowa.
Nie mam czasu, powiedziała - wspomina. -_ Ale bardzo chciała ukryć wypadek. Ja się na to początkowo zgodziłam, żeby nie było szumu w mediach. Ale 22 stycznia wezwałam policję._