Kraśko pęka z dumy! Posypały się gratulacje
Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein pękają z dumy. Ich nastoletniego syna Konstantego spotkało wielkie sportowe wyróżnienie. Na Instagramie posypały się gratulacje.
Konie i jeździectwo to w przypadku Ferensteinów nie tylko pasja, ale i styl życia. Rodzina żony Piotra Kraśki jest właścicielem najsłynniejszej stadniny koni na Mazurach, która mieści się w malowniczym Gałkowie. Dziadek Karoliny Fereinstein był znakomitym jeźdźcą, oficerem Wojska Polskiego, który prowadził defiladę przed samym marszałkiem Józefem Piłsudskim. Jak mówią o sobie Fereinsteinowie, jazdy w siodle uczą się prędzej niż chodzić. Miłość do koni i jeździectwa z powodzeniem przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. W młodości żona gospodarza "Faktów" TVN sama odnosiła sportowe sukcesy na tym polu, a teraz wszystko wskazuje na to, że na sportową karierę w reprezentacji Polski szansę ma jej najstarszy syn.
Trzynastoletni Konstanty Kraśko został właśnie powołany przez Polski Związek Jeździectwa do Narodowej Kadry Młodzieżowej. Sukcesem syna dumna mama pochwaliła się w mediach społecznościowych.
Największe metamorfozy gwiazd
"Brak mi słów, pękam z dumy, a jeszcze niedawno był takim małym chłopcem! Powołanie do Narodowej Kadry Młodzieżowej mojego syna Kuby Konstantego Kraśko to najwspanialszy prezent na święta dla całej naszej rodziny (...)" - czytamy na profilu Karoliny Ferenstein-Kraśko. Żona Piotra Kraśki wspomina jednak nie tylko o dumie z syna, ale i ciężkiej pracy, która go teraz czeka.
"Warto mieć marzenia, a jak już się spełnią, to dopiero trzeba bardzo ciężko pracować! Przed nami pół roku mega przygotowań do Mistrzostw Europy, które odbędą się w Vilamoura - Portugalia!!!" - napisała, a jej post wywołał prawdziwą lawinę gratulacji. Jako pierwsza pospieszyła z nimi zaprzyjaźniona z rodziną Kinga Rusin, która sama jest wielka miłośniczką konnej jazdy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Ciocia Kinga też jest bardzo z Ciebie dumna i ogłasza to publicznie u Twojej mamy na insta! Czasami trzeba😁. Szczególniej kiedy jest taki powód!" - napisała Rusin.