Koncerty pod wpływem używek
W "Dobrym Tygodniu" wokalista przyznał, że występował na scenie wiele razy pod wpływem używek.
- Gdy po zejściu ze sceny trzeźwiałem, zaczynałem się wkurzać sam na siebie. Bo zdawałem sobie sprawę, że zachowałem się wobec widowni niefajnie, nieuczciwie. Eksperymentowałem do jakiejś trzydziestki, właśnie w czasach największej kariery. Później uświadomiłem sobie, że ćpanie nie prowadzi mnie w dobrą stronę - powiedział.
Wielkim wsparciem dla artysty była jego mama, która uświadamiała syna, że z takim podejściem daleko nie zajdzie. Piaseczny zamienił uzależnienie od alkoholu i narkotyków na słodycze. Kiedy miewa trudne momenty wyjeżdża na wieś, gdzie łapie oddech i zapomina o problemach.