Piasek dochodzi do siebie po walce z COVID-19
Jeszcze niedawno Andrzej Piaseczny z trudem przemawiał do fanów ze szpitalnej sali, gdzie walczył z poważnymi skutkami zarażenia koronawirusem. Na szczęście najgorsze ma już za sobą i teraz powoli dochodzi do siebie w Górach Świętokrzyskich. Z okazji Wielkanocy nagrał nowy filmik.
Andrzej Piaseczny ma za sobą trudną walkę z koronawirusem. Przez chorobę trafił do szpitala, gdzie nagrał niepokojący filmik, o którym było głośno w sieci. Na szczęście jego stan zdrowia się polepszył i mógł spędzić Wielkanoc w domu z ukochaną mamą. Z tej okazji nagrał kolejny filmik, pełen serdecznych życzeń i refleksji.
Piasek życzył swoim fanom "najpiękniejszych i dobrych świat, tam, gdzie to możliwe, zdrowych". 50-latek zauważył, że życzenie zdrowych świąt zawsze było ważne, a teraz jest jeszcze ważniejsze.
Piasek skierował swoje życzenia do wszystkich: "wierzących, tych mniej wierzących, wierzących inaczej i zupełnie niewierzących". Wokalista pragnie, by Wielkanoc była "symbolem wiosny, która przyszła i tak. Niech to będzie symbol nowego początku i nadziei. Wszystkiego, wszystkiego dobrego. Wesołych świąt" – skwitował Piaseczny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach o Andrzeju Piasecznym jest głośniej niż przez minione kilka lat. Miało na to wpływ kilka sytuacji. Na początku roku fani martwili się o 82-letnią mamę Piaska, która trafiła do szpitala. Muzyk prosił o wsparcie i dobre myśli.
Niedługo później Andrzej obchodził urodziny. Nagranie z imprezy, na której bawił się z Adamem Nergalem Darskim i Majką Jeżowską obiegło sieć i... wzbudziło niemałe zamieszanie. Na filmie Piaseczny skandował bowiem: "Je...ać biedę. Je...ać PiS i Konfederację, i wszystkich ku...wa tam, co tego...". Gdy skandal ucichł, pojawiły się niepokojące wieści o stanie zdrowia Piaska.
Gwiazdor zamieścił na Instagramie wideo ze szpitala, gdzie informował o tym, że ciężko przechodzi COVID-19. Był podłączony do tlenu, z trudem łapał oddech. Na szczęście Andrzej pod opieką lekarzy doszedł szybko do siebie i mógł wrócić do domu.