Trwa ładowanie...

Wspomnienia pierwszej żony Krawczyka. Opowiedziała o jego zdradzie

Po śmierci Krzysztofa Krawczyka w internecie pojawiła się fala pożegnań. Jednak nie wszyscy wspominają muzyka w całkowicie pozytywny sposób. Jedną z takich osób jest jego pierwsza żona, Grażyna Krawczyk, która została zdradzona przez wokalistę.

Krzysztof Krawczyk cieszył się dużym powodzeniem u kobietKrzysztof Krawczyk cieszył się dużym powodzeniem u kobietŹródło: fot. AKPA
d2wav9j
d2wav9j

Zawsze w przypadku śmierci znanej osoby przypominane są różne historie z ich żywota. Także te mniej pozytywne. Krzysztof Krawczyk jak większość znanych muzyków miał wiele wzlotów i upadków w swojej karierze. Muzyk nigdy nie krył się z tym, że w przeszłości dzień w dzień zażywał kokainę. Nie stronił od hazardu. Korzystał także ze swojej sławy w kontaktach z płcią piękną – w jego życiu nie brakowało przelotnych romansów. Artysta cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony kobiet.

O tym, że Krawczyk nie był odporny na uroki innych kobiet, przekonała się na własnej skórze Grażyna Krawczyk, jego pierwsza żona muzyka. Para poznała się w 1962 r. w liceum w Łodzi. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Cztery lata później pobrali się. Krawczyk miał wtedy 20 lat. W rozmowie z "Super Expressem" była żona muzyka opowiedziała o ich związku.

Zobacz: Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Wzruszające kazanie biskupa Antoniego Długosza

– To był mój pierwszy mężczyzna. Razem do szkoły, razem ze szkoły, razem w trasę, wszystko robiliśmy razem. To był taki facet, że tylko do pozazdroszczenia – powiedziała tabloidowi.

d2wav9j

Wraz z mężem i zespołem Trubadurzy jeździła po świecie. Podczas trasy koncertowej w Gruzji odkryła, że mąż ją zdradzał. – Złapałam ich. Krzysztof był u niej w pokoju. Nie nakryłam ich w łóżku, ale wparowałam do niej do pokoju i zapytałam "Gdzie jest Krzysztof?". Krzysztof był w łazience. I wszystko się posypało – przyznała. Krawczyk był wtedy u Haliny Żytkowiak z zespołu Amazonki.

Kobieta nie ukrywa, że bardzo ją to zabolało. Tym bardziej, że zależało jej wtedy, by mieć dziecko. – Staraliśmy się o dziecko, ale Halina była szybsza. Ja miałam jakiś problem, ale byłam dwa razy w kurortach w Tarczynie-Zdroju, Dusznikach, gdzie mnie Krzysztof odwiedzał, i byłam na dobrej drodze, ale niestety w międzyczasie Halinka była szybsza – dodała.

Choć to wspomnienie na pewno jest bolesne, kobieta nie ocenia lat spędzonych z Krawczykiem wyłącznie jako straconych. – To nie spłynęło po mnie jak po kaczce. Będę wszystko pamiętała do końca życia. Pogodziłam się z tym i złego słowa nie dam na niego powiedzieć. Nigdy w życiu niczego złego mu nie życzyłam. Był w porządku facetem, a że kochał kobiety – wyznała. Na koniec dodała jednak, że straciła wiarę w małżeństwo, więc już nigdy nie stanęła na ślubnym kobiercu.

Przypomnijmy, że Żytkowiak była drugą żoną Krawczyka. Para doczekała się syna, Krzysztofa Igora. Po tym jak wzięli ślub wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Tam ich relacja zaczęła się sypać. Muzyk od syna dowiedział się, że żona go zdradza. Gdy wyprowadził się z domu, poznał swoją trzecią żonę, Ewę Trelko. W połowie lat 80. Krawczyk powrócił z nią i synem do Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2wav9j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wav9j