Katarzyna Sawczuk, Antoni Królikowski
Całe zajście Sawczuk postanowiła skomentować na swoim internetowym profilu.
Całe zajście Sawczuk postanowiła skomentować na swoim internetowym profilu.
- Piątego grudnia, w trakcie mikołajkowych zakupów, zasłabłam w centrum handlowym. Zemdlałam. Na szczęście byłam z chłopakiem, który się mną zajął przy wsparciu kilku dobrych ludzi będących akurat w pobliżu. Moje omdlenie było spowodowane historiami zdrowotnymi, z którymi się borykam, ale które zachowam dla siebie. Czuję się dobrze, jestem po konsultacji z lekarzem i odpoczywam w domku. Mój Antoś najadł się strachu jak nigdy i jest najkochańszym chłopakiem na świecie!!! Nikomu nie życzę takiej sytuacji – napisała Kasia.
Miejmy nadzieję, że był to tylko chwilowy spadek formy i piosenkarka wkrótce poczuje się znacznie lepiej. Trzymamy kciuki za jej powrót do zdrowia!