Trwa ładowanie...

Piosenkarz zgubił się na własnej posesji. Trzeba było wzywać policję

Mówi się, że od przybytku głowa nie boli. Z tym powiedzeniem raczej nie zgodzi się Kane Brown, który kupił sobie ogromną działkę i kiedy wyszedł na spacer, nie potrafił znaleźć drogi powrotnej do domu. Brzmi zabawnie, ale jemu nie było do śmiechu.

Kane Brown w teledysku "Cool Again"Kane Brown w teledysku "Cool Again"Źródło: Materiały prasowe
d3lu38m
d3lu38m

Kane Brown to 26-letni autor takich hitów jak "Heaven", "What Ifs" i ostatnio wydanego "Cool Again" (z Nellym na featuringu). Piosenkarz przyznał się w mediach społecznościowych do niecodziennej przygody, która skończyła się dla niego interwencją policji. A wszystko przez zwykły spacer po nowej posesji.

Kaja Paschalska o "Chince Czikulince": "Odcinam się od tego. Jestem absolutnie tolerancyjną osobą"

Brown zdradził, że do zdarzenia doszło na działce o powierzchni 30 akrów (ponad 12 hektarów), którą otacza 3000 akrów praktycznie niezamieszkanego terenu. "Wprowadziłem się do nowego domu. Powiedziałem żonie, że chcę obejrzeć okolicę i wrócę za pół godziny" - wspominał piosenkarz. Z 30 minut zrobiły się jednak trzy godziny.

Brown wybrał się na spacer z przyjacielem i jego dziewczyną. Miał na sobie krótkie spodenki i t-shirt, a po trzech godzinach błądzenia zaczęło lać, zrobiło się ciemno i temperatura spadła do kilku stopni.

Kane Brown - Cool Again (Official Video) ft. Nelly

"Zostawiłem telefon w samochodzie, a przyjaciel miał tylko 7 proc. baterii. Użyliśmy nawigacji GPS, ale cały czas prowadziła nas przez klify, na które nie można się było dostać" – relacjonował piosenkarz. Sytuację pogarszał fakt, że dziewczyna przyjaciela miała astmę i po prostu musieli jak najszybciej wrócić do domu.

d3lu38m

Telefon do mieszkającego w okolicy przyjaciela nie pomógł. Ostatnią deską ratunku było wezwanie policji. Brown i jego znajomi mieli ze sobą broń, i kiedy usłyszeli nadjeżdżający radiowóz, oddali strzał, żeby zwrócić na siebie uwagę. Wtedy pojawił się kolejny problem, bo policjanci pomyśleli, że ktoś do nich strzela. Sytuacja była napięta, ale w końcu udało się wszystko wyjaśnić i wszyscy wrócili bezpiecznie do domów. "To cała historia. Ale i tak wolę mówić, że zgubiłem się na swoim podwórku" – skwitował gwiazdor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3lu38m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lu38m