Piróg broni homoseksualistów

Michał Piróg wypowiedział się ostatnio o wyroku, jaki zapadł w sprawie nazwania pewnego homoseksualisty "pedałem". 15 tysięcy grzywny uważa za niewystarczającą kwotę!

Chodzi o sprawę, w której wyznaczono 15 tysięcy złotych grzywny za obrażaniem pewnego homoseksualisty przez jego sąsiadkę. Jak podaje dziennik.pl: Z wyrokiem nie zgadza się wielu polityków. Uważają, że kwota jest za wysoka. Piróg jednak twierdzi, że nie jest wystarczająca!

Winowajczynię powinno się jeszcze dodatkowo wysłać na roboty publiczne - stwierdził kontrowersyjny juror w wypowiedzi dla serwisu dziennik.pl

Jak twierdzi Michał, chodzi o to, żeby winowajczyni wyciągnęła z tego jakieś wnioski. Ta kobieta z pewnością nie wyniesie żadnej nauki z kary pieniężnej. Zacznie składać apelacje, a za to, że nie będzie mieć na rachunki odpowiedzialny będzie kto? "Jakiś pedał"? - pyta retorycznie Piróg.

Choreograf ma także inny pomysł na karę za ciągłe obrażanie homoseksualistów: Innym sposobem byłoby szykanowanie za szykanowanie. Gdyby całe osiedle zaczęło wytykać tę osobę palcami i wyzywać od półgłówków i homofobów, to może dotarłoby do niej, że krzywdzenie drugiego człowieka słowem nie jest niczym przyjemnym.

Piróg twierdzi, że gdyby taka sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie bardzo uważa się na równouprawnienie i poprawność polityczną, to miałaby zupełnie inny finał.

Gdybyśmy mieszkali w USA, to grzywna byłaby znacznie wyższa. Wykazane zostałyby straty moralne, wizyty u psychologa, to że ktoś ma problemy - i ta pani, która została osądzona, musiałaby zapłacić kilkadziesiąt tysięcy dolarów.

Nie widzę powodu, żeby osobę, która sypia z partnerem tej samej płci, szykanować i nazywać pedałem, tym bardziej że ma to nacechowanie negatywne.

Juror, który znany jest z ostrych słów kierowanych do uczestników programu You can dance, staje w obronie obrażanej mniejszości seksualnej.

Powinniśmy tępić takie zachowania. W naszym kraju jest zbyt duża możliwość obrażania innych. Nikt nic sobie z tego nie robi, bo myśli że wszystko mu wolno. Czy uważacie tak jak Michał, że grzywna 15 tysięcy jest zbyt niska?