Michał Piróg
Jak twierdzi Michał, chodzi o to, żeby winowajczyni wyciągnęła z tego jakieś wnioski. Ta kobieta z pewnością nie wyniesie żadnej nauki z kary pieniężnej. Zacznie składać apelacje, a za to, że nie będzie mieć na rachunki odpowiedzialny będzie kto? "Jakiś pedał"? - pyta retorycznie Piróg.