Aktorka została skremowana
Pogrzeb aktorki zaczął się w środę 23 grudnia o godz. 13:00 na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Przed zgromadzonymi postawiono czerwoną urnę z prochami Hanny Stankówny, a obok jej czarno-białe zdjęcie.
O ceremonii jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza", potwierdzając swoje doniesienia u syna aktorki, scenarzysty i operatora Kacpra Lisowskiego.
- To bardzo smutna wiadomość, bo gdy umiera aktor czy aktorka, z którą się pracowało i ma się dobre wspomnienia - a tylko takie były przy "Seksmisji" - to tak, jakby odszedł ktoś bardzo bliski. Jak członek rodziny - komentował w rozmowie z WP Juliusz Machulski.