Przeciwstawiła się oprawcy
Mengele dziwił się, że żadna z trzech tysięcy matek nie zachorowała po porodzie. Wszystko dzięki wytrwałości Leszczyńskiej, która modliła się podczas każdego porodu. To ona postawiła się morderczemu lekarzowi i odmówiła zabijania noworodków. Stanisława zadbała o wszystko. Dzieci, które były przeznaczone do wynarodowienia w niemieckich rodzinach, znaczyła specjalnym tatuażem. Wszystko po to, by można byłoby je odnaleźć po zakończeniu wojny.
Po wojnie zamieszkała w Łodzi i dalej pracowała jako położna. Zmarła w 1974 roku. Została pochowana w kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Co wtorek odbywają się tutaj msze w intencji dobrych porodów.