Pop Smoke nie żyje. 20-letni raper został brutalnie zamordowany
Pop Smoke, 20-letni raper, został zamordowany we własnym mieszkaniu. Mężczyzna padł ofiarą napadu rabunkowego.
Pop Smoke został postrzelony we własnym domu w środę nad ranem. Z ustaleń policji wynika, że do incydentu doszło podczas napadu rabunkowego w Hollywood Hills. Dwóch mężczyzn w kominiarkach włamało się do posiadłości, wynajmowanej przez młodego rapera. Świadkowie twierdzą, że usłyszeli kilkanaście strzałów.
Pop Smoke został odwieziony do szpitala Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon. Sprawcy na ten moment nie zostali złapani ani nieznana jest ich tożsamość. Nie wiadomo również, czy raper znał osobiście napastników.
Pop Smoke - kim był raper?
Pop Smoke to 20-letni amerykański raper i autor tekstów, pochodzący z Nowego Jorku. Popularność przyniósł mu singiel “Welcome to the party” z lipca 2019 r. Na swoim koncie miał współpracę z takimi gwiazdami jak Travis Scott, Nicki Minaj, Skepta czy Quavo. Łącznie wypuścił dwa albumy studyjne.