Małgorzata Potocka, Jan Nowicki
W tym samym wywiadzie odniosła się również do swojego rozstania z Nowickim.
Ja do mojego męża mam ciągle taki sam stosunek. Szanuję go, uwielbiam... To mój mąż wystąpił o rozwód. Któregoś dnia przyszedł do domu i powiedział: "Jest to ostatni dzień mojego pobytu w Warszawie, nie chcę tu przyjeżdżać, nie chcę tu być!". Jan po prostu uciekł z Warszawy. A ja? Trudno, abym przeniosła się gdziekolwiek poza Warszawę i rozstała się z teatrem. Ogromnie mi szkoda. Że nie umiałam tego wszystkiego pogodzić, ale ten teatr wymaga ode mnie poświęcenia. Ciągle nie rozumiem naszego rozstania, bo dalej jesteśmy w wielkiej przyjaźni...