Problemy finansowe Rodowicz. Nie może pozwolić sobie na wakacje i zakupy
Jedna z największych polskich gwiazd narzeka na zarobki. Okazuje się, że odejście męża i szalejąca pandemia znacznie uszczupliły jej budżet.
Maryla Rodowicz nie ma problemu, by rozmawiać o pieniądzach. Już na początku 2020 roku narzekała na niską emeryturę. Piosenkarka dostaje co miesiąc 1600 złotych. Do niedawna nie stanowiło to kłopotu, bo Rodowicz zarabiała na koncertowaniu. Wysoki status społeczny zapewniał jej również mąż-biznesmen.
Andrzej Dużyński odszedł jednak od żony po 30 latach związku. Para próbuje się rozwieść od blisko 5 lat. Kością niezgody pozostaje majątek wyceniany na 30 milionów złotych.
Suma robi wrażenie, ale Maryli nie przeszkadza to w narzekaniu na swój los. Szczególnie, że z powodu pandemii koronawirusa artystka przestała koncertować, a to głównie na tym zarabiała pieniądze.
Maryla Rodowicz o rozwodzie: "Kiedy mąż mnie opuścił, wpadłam w panikę"
"Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Nie mam o to do nikogo żalu, bo śpiewam piosenki wybitnych twórców. Cieszę się, że oni zarabiają, ponieważ są też współudziałowcami moich sukcesów" - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" gwiazda.
Rodowicz musi zacząć oszczędzać, co przychodzi jej z różnym skutkiem.
"Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza… Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina. Najczęściej odmawiam sobie zakupów, nie tylko zagranicznych, ale nawet i krajowych. Już nie jestem tak rozrzutna jak kiedyś i bardziej analizuję, co jest mi naprawdę niezbędne do życia i funkcjonowania. Ukróciłam budżet na ciuchy. Trzy lata nie byłam na wakacjach, ale na szczęście mam 3000 metrów kwadratowych lasu" - wyznała.
Przypominamy, że Maryla mieszka w willi wartej 5 milionów złotych. W rozmowie z tabloidem przyznała, że nie może zrezygnować z niektórych wydatków jak choćby dieta pudełkowa.