Przed i po zabiegach. Klinika medycyny estetycznej porównała zdjęcia
Justyna Żyła nie ukrywa, że korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Odkąd stała się pełnoprawną celebrytką, nie może narzekać na brak współprac reklamowych. Są tego różne efekty.
A efekty widać i na twarzy, i z pewnością w portfelu. Justyna Żyła zaistniała w mediach po głośnym, bardzo burzliwym rozstaniu z mężem-sportowcem. Musiała znaleźć sposób, żeby wykorzystać tę nagłą popularność. Justyna zatrudniła menadżerkę, udzieliła kilku wywiadów, zgodziła się nawet na rozbieraną sesję w "Playboyu". Została blogerką kulinarną i tak przedstawiano ją też w polsatowskim "Tańcu z Gwiazdami".
Żyła przez jakiś czas miała swój program. "Pierzemy brudy" nie miało jednak szans na przetrwanie. Justyna nie musiała się jednak martwić o pracę. Jako pełnoprawna celebrytka korzysta z tego, że ma ogromną bazę obserwatorów na Instagramie. Dzięki temu może pochwalić się współpracą m.in. z pewną kliniką medycyny estetycznej.
Zobacz: Justyna Żyła mierzy się z hejtem: "Staram się tym nie przejmować"
Justyna dzięki współpracy z kliniką może korzystać z wielu zabiegów medycyny estetycznej. Nie kryje się z tym. Wręcz przeciwnie - opowiada fanom, co sobie poprawiła.
Owa klinika opublikowała na InstaStory kolaż, który ma być dowodem, że zabiegi przynoszą pozytywne efekty. Składają się na niego dwa zdjęcia. Jedno zrobione w 2018, a drugie w 2020 roku.
Różnice widać od razu.
Justyna wygląda promienniej, pozbyła się tzw. worków pod oczami i być może zmarszczek na czole. Znacznie wyraźniej prezentuje się jej uśmiech.
Przyznała jakiś czas temu na InstaStory, że zdecydowała się poprawić kontur ust. - Powiem wam, że teraz czuję się bardzo kobieco - komentowała.
Przy okazji zrobiła coś dobrego i przestrzegła kobiety, żeby uważały, gdzie wykonują podobne zabiegi. - Możecie sobie tak naprawdę nieświadomie zrobić krzywdę. Dlatego korzystajcie tylko z salonów medycyny estetycznej z uprawnieniami - mówiła Justyna.