Życie rozpadło mu się na kawałki. To była niespodziewana decyzja żony
Przemysław Babiarz rozstał się z pierwszą żoną. Później poznał prawdziwą miłość
Przemysław Babiarz uchodzi za jednego z najsympatyczniejszych i najbardziej profesjonalnych dziennikarzy sportowych. W CV ma także prowadzenie programu "Va Banque". Od ponad 20 lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim. Jednak wcześniej wiódł zupełnie inne życie.
Był aktorem Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Miał poukładane życie rodzinne: żonę i syna, ale nagle wszystko się rozpadło. - To nie był mój wybór - wyjaśnił Przemysław Babiarz w rozmowie z "Rewią". Dziennikarz nie zdradził prawdziwych powodów rozstania, ale zależało mu na uzyskaniu unieważnienia małżeństwa.
Dopiero wtedy mógł rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Przeprowadził się do Warszawy i spróbował swoich sił w castingu do pracy na ul. Woronicza 17. Dostał się do Telewizji Polskiej, zajął się również konferansjerką na różnych imprezach. Tak poznał kolejną żonę.
Nowa żona, nowe życie Babiarza
Poznali się na targach spożywczych. Pobrali się po roku znajomości. Pani Marzena z wykształcenia jest tłumaczką języka hiszpańskiego. Razem wychowali Szymona (jego syna z pierwszego małżeństwa) oraz Luisę.
- Małżonkowie mogą mieć różne charaktery i zainteresowania, ale jeśli jest między nimi porozumienie, to wszystko da się pogodzić. Z Marzenką nie tylko bardzo się kochamy, ale mamy ten sam system wartości - zdradził Przemysław Babiarz.
Przemysław Babiarz jest tradycjonalistą
W ich domu pielęgnuje się tradycje. Wszyscy uwielbiają święta. - Staram się nie brać wtedy dyżurów w telewizji. Może dwa razy w życiu zdarzyło mi się prowadzić wiadomości sportowe w Wigilię. Ale już 20 minut później siedziałem przy wigilijnym stole w domu - przyznaje dziennikarz.
Przemysław Babiarz jest zakochany w swojej żonie
Dziennikarz nie wyobraża sobie, żeby spotkały go jeszcze jakieś miłosne zawirowania.
- To kobieta na całe życie. Gdyby jej kiedyś zabrakło, nie szukałbym żadnej innej. Wierzę, że po tamtej stronie będzie nam dane być razem - podsumował.