Anna Przybylska
Nikt nie może mnie bezkarnie nękać pod moim domem i robić mi zdjęć. A to się dzieje. Oni stoją z założeniem: będę czekał tam tak długo, aż zrobię jej zdjęcie, jak jest łysa i się przewraca z wycieńczenia. Przecież o to im chodziło. Bo tabloid napisał, że mam guza. Więc obrzydliwa logika tych ludzi jest taka: no tak, jeśli guz, to rak, a jeśli rak, to chemioterapia, a skoro chemioterapia, to na pewno jest łysa. A jeśli nie jest to zaraz będzie - tłumaczyła Przybylska.