Psycholożka mówi wprost. Zdiagnozowała Amber i wie, co jej jest
Trwa proces pomiędzy Amber Heard i Johnnym Deppem. Co i rusz na jaw wychodzą nowe "smaczki" z ich małżeństwa. Z każdym kolejnym zeznaniem okazuje się, że ich związek był jeszcze gorszy, bardziej burzliwy i chory, niż wszyscy sądzili. Według psycholożki aktorka cierpi na PTSD, czyli zespół stresu pourazowego.
Amber Heard ma za sobą drugi dzień zeznań w procesie dotyczącym pozwu o zniesławienie. W 2019 r. wniósł go Johnny Depp, który pozwał byłą żonę o 50 mln dol. za sugerowanie, że znęcał się nad nią w trakcie trwania ich małżeństwa. Cztery lata temu Amber mówiła, że była bita. Zarzuty miały utrudnić mu pracę, a więc zdobywanie ról filmowych. Johnny postanowił więc inaczej zdobyć pieniądze, a przy okazji zadbać o swoje dobre imię. Efekt procesu jest jednak daleki od zamierzonego.
Depp swoje zeznania już złożył. Teraz czas na Heard. 36-letnia gwiazda opowiedziała o cieniach związku z aktorem starszym od niej o 23 lata. Wyznała rzeczy, o których fani pary prawdopodobnie nie mieli ochoty wiedzieć.
Depp miał ją bić za wyśmiewanie jego tatuaży, grozić, że połamie ręce kobietom flirtującym z Amber, miał być chorobliwie zazdrosny o jej kontakty z aktorami na planie, a także brutalny podczas intymnych zbliżeń. Według aktorki jej eks to furiat pozbawiony granic, który nie słucha nikogo, a gdy wpadnie w złość, jest w stanie demolować otoczenie i niszczyć wszystko, co ma w zasięgu ręki.
Psycholożka sądowa zeznająca w obronie Amber powiedziała, że aktorka cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD). Powód? Oczywiście przemoc domowa i przerażające zachowanie Deppa. Odrzuciła również zarzut, że para była odpowiedzialna za "wzajemne znęcanie się", jak zeznał doradca małżeński Deppa i Heard na początku procesu.
- Zdiagnozowałam u pani Heard zespół stresu pourazowego… a przyczyną była przemoc ze strony partnera intymnego, ze strony pana Deppa - powiedziała dr Hughes. Wcześniej inna specjalistka, dr Shannon Curry, stwierdziła, że Heard cierpi na zaburzenia osobowości i wykazuje "rażąco przesadzone objawy PTSD".
Proces pary zaczął się 11 kwietnia i ma potrwać aż sześć tygodni. Posiedzenia odbywają się w Fairfax w stanie Wirginia
ZOBACZ TEŻ: Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
Trwa ładowanie wpisu: twitter