Rafał Brzozowski ma sportową przeszłość. Wyjawił, jak nabawił się blizny na twarzy
Rafał Brzozowski znany jest przede wszystkim jako wokalista, ale w przeszłości odnosił niemałe sukcesy jako sportowiec. Muzyk opowiedział w ostatnim wywiadzie o tamtych latach. Zdradził także, skąd ma bliznę na twarzy.
Jak doskonale wiadomo, Rafał Brzozowski będzie reprezentował Polskę na tegorocznej Eurowizji z piosenką "The Ride". Choć zarówno fani, jak i eksperci nie dają mu większych szans na finał, to artysta zdaje się tym specjalnie nie przejmować. W jednym z wywiadów przyznał, że nie odczuwa żadnego stresu przed występem w Holandii. Czyżby lubił rywalizację?
Nie wszyscy wiedzą, że Brzozowski w czasach swojej młodości zajmował się nie tylko muzyką - trenował też zapasy. Ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jeszcze w czasie nauki pracował jako trener personalny na siłowni. W 2006 r. zdobył brązowy medal Akademickich Mistrzostw Polski w zapasach. Brał udział w meczach Reprezentacji Artystów Polskich.
Z powodu kontuzji kręgosłupa musiał przerwać uprawianie zapasów. Jednak w ostatniej rozmowie z serwisem Jastrząb Post przyznał, że wciąż czerpie korzyści ze sportowej przeszłości.
Zobacz: Rafał Brzozowski planował ślub. Ale nic z tego
– Mam papiery instruktora boksu, ale trenowałem zapasy przez 12 lat. Myślę, że przygotowanie sportowe jest bardzo ważne i też to jest takie myślenie, żeby dobrze się do zawodów przygotować. A jednak ten występ na Eurowizji wymaga też przygotowania fizycznego i takim duchem sportowym trzeba pójść. Przede wszystkim trochę się włącza nutka rywalizacji. Jak jedna ze znanych osób mówi: tanio się skóry nie sprzeda (Brzozowskiemu chodzi o Mariusza Pudzianowskiego - przyp.red.), więc ja też zrobię wszystko, żeby powalczyć o lepszy wynik – powiedział.
Brzozowski przyznał, że w ogóle nie tęskni za zapasami. – To jest taki etap za mną. Bardziej rekreacyjnie, środowisko sportowe. W dalszym ciągu mam kontakt z tym środowiskiem. Skupiam się na czymś innym – wyjaśnił.
Przy okazji zdradził tabloidowi, że blizna na jego policzku to nie efekt wypadku sportowego, a pamiątka z okresu dzieciństwa: – Blizna nie jest po zapasach. Jest po nartach. Jako mały chłopiec się wywróciłem.
Warto wspomnieć, że sport i muzyka nie są jedynymi zainteresowaniami Brzozowskiego. Od dawna zajmuje się też lotnictwem, ma nawet licencję pilota. Nie ukrywa, że wyrobienie jej nie należało do łatwych czynności.
– Muszę przyznać, że było to bardzo trudne zadanie, odpowiedzialne, wymagające ogromnej wiedzy. Ale trud się opłacił. To wspaniałe uczucie wypożyczyć samolot i lecieć. Teraz robię to rekreacyjnie. I szkolę się w akrobacjach lotniczych w Aeroklubie w Radomiu – powiedział ostatnio w rozmowie z "Rewią".