Zaręczyny, które stały się legendą
Podobno po tych kilku spotkaniach stali się nierozłączni. Niedługo później Rafał oświadczył się Alżbecie. Jak? O tym już krążą legendy. W dniu jej urodzin zaprosił ukochaną do kina na premierę "Miami Vice", prosząc, by założyła sukienkę wieczorową. Lenska, rozczarowana, zgodziła się, nie podejrzewając nawet, co się święci. Zamiast "Miami Vice" obejrzała film "o sobie", a na widowni, w wynajętej sali kinowej, siedzieli jej przyjaciele i znajomi. - W życiu nie przyszłoby mi do głowy, że szykuje się większa impreza i że kino wypełnione będzie naszymi przyjaciółmi. Kiedy wszystko wyszło na jaw i na ekranie zobaczyłam zmontowany - przez Rafała - film, w którym znane postaci światowego show-biznesu i polityki wypowiadały się na mój temat, bardzo się wzruszyłam. Niespodzianka się udała – opowiadała Lenska w wywiadzie. Cieszyński wyjaśnił z kolei, że nie oświadczył się na sali, a dopiero później – na kolacji.