Rafał Maserak
W zasadzie jedyną prawdziwą informacją, która pojawiła się w "Super Expressie" w odniesieniu do pana Rafała, jest to, że przebywał przed klubem Enklawa w nocy z 12 na 13 września. Rafał Maserak był w tym klubie i po wyjściu z klubu był przy całym tym zdarzeniu, które miało miejsce. Natomiast wszystko inne jest nieprawdą. Nie jest prawdą, że skatował, pobił, czy nawet dotknął tę kobietę. Na tę okoliczność posiadamy szereg dowodów, absolutnie niepodważalnych i niezaprzeczalnych poczynając od zeznań kilku świadków, którzy byli z panem Rafałem, a kończąc na dowodzie zupełnie niepodważalnym, czyli filmie, który został zarejestrowany przez kamerę przemysłową monitoringu klubu Enklawa, na którym to filmie widać bezsprzecznie, że kobieta została uderzona, natomiast tą osobą, która uderzała nie jest pan Rafał. Widać go na filmie, widać jego twarz i widać, że nie ma nic wspólnego z tymi obrzydliwymi oskarżeniami pod jego adresem. Pan Rafał jest do dyspozycji policji, złoży wszelkie wyjaśnienia- powiedział w imieniu
swojego klienta Michał Wawrykiewicz.