Rafał Maserak:"Nie jest prawdą, że skatował, pobił, czy nawet dotknął tę kobietę"
None
Rafał Maserak
Wiadomość o rzekomym pobiciu tajemniczej kobiety przez Rafała Maseraka, zelektryzowała polskie media. Niemal wszystkie serwisy plotkarskie opisały sprawę, starając się jednak obiektywnie przedstawić fakty całego zajścia. Niedługo później główny podejrzany zabrał głos i wyparł się zarzucanych mu czynów.
Czego się dowiedzieliśmy ze spotkania z dziennikarzami? Tego, czego mogliśmy się spodziewać:* tancerz nie przyznaje się do winy.* I nie dziwimy mu się, ponieważ trzyma w rękawie prawdziwego asa: nagranie z monitoringu.
Jest na nim sprawczynia całego zamieszania, ale wyraźnie widać, że to nie Maserak ją uderzył.
Jak się skończy ta nieprzyjemna dla Rafała afera?
aos/kj
Rafał Maserak
W zasadzie jedyną prawdziwą informacją, która pojawiła się w "Super Expressie" w odniesieniu do pana Rafała, jest to, że przebywał przed klubem Enklawa w nocy z 12 na 13 września. Rafał Maserak był w tym klubie i po wyjściu z klubu był przy całym tym zdarzeniu, które miało miejsce. Natomiast wszystko inne jest nieprawdą. Nie jest prawdą, że skatował, pobił, czy nawet dotknął tę kobietę. Na tę okoliczność posiadamy szereg dowodów, absolutnie niepodważalnych i niezaprzeczalnych poczynając od zeznań kilku świadków, którzy byli z panem Rafałem, a kończąc na dowodzie zupełnie niepodważalnym, czyli filmie, który został zarejestrowany przez kamerę przemysłową monitoringu klubu Enklawa, na którym to filmie widać bezsprzecznie, że kobieta została uderzona, natomiast tą osobą, która uderzała nie jest pan Rafał. Widać go na filmie, widać jego twarz i widać, że nie ma nic wspólnego z tymi obrzydliwymi oskarżeniami pod jego adresem. Pan Rafał jest do dyspozycji policji, złoży wszelkie wyjaśnienia- powiedział w imieniu
swojego klienta Michał Wawrykiewicz.
Rafał Maserak
Do obrony tancerza przystąpili jego przyjaciele, z którymi Rafał zna się od wielu lat. Całym zamieszaniem są zszokowani Ewa Szabatin oraz Agustin Egurrola i zgodnie przyznają, że Maserak to urodzony dżentelmen.
My również kojarzyliśmy go z takim wizerunkiem. Łamał kobiece serca, ale nigdy nie bił ich właścicielek!
Rafał Maserak
To niemożliwe! Znam Rafała od piątego roku życia i nigdy by czegoś takiego nie zrobił. On traktuje kobiety jak dżentelmen - zapewnia Egurrola w Super Expressie, a wtóruje mu Ewa Szabatin:
To na pewno prowokacja. Myślę, że nie byłby do tego zdolny. Znam Rafała od dziecka i wiem, że to porządny facet. W takiej sytuacji zachowałby się jak dżentelmen, a nie był skory do bicia.
Rafał Maserak
Afera z pobiciem nieznajomej kobiety załamała Maseraka. Tancerz ze wszystkich sił próbuje wyjść z twarzą i udowodnić, że jest niewinny, ale obawiamy się, że jego przeciwnicy już zawsze będą mu wypominać ten pechowy zbieg okoliczności.
Rafał Maserak
Przypomnijmy, że to Super Express jako pierwszy przedstawił historię Anity, kobiety, którą podobno miał pobić Maserak. Jako dowód dołączono do artykułu zdjęcie posiniaczonej twarzy kobiety.
13 września zostałam pobita przez Rafała Maseraka przed klubem Enklawa w Warszawie. Nie dość, że zachował się jak damski bokser i tchórz, bo uciekł z miejsca napaści, to nawet nie poczuwa się do przeprosin- powiedziała tabloidowi poszkodowana.
Rafał Maserak
Kobieta twierdzi, że kiedy wychodziła z klubu, zobaczyła dwóch szarpiących się mężczyzn. W jednym z nich rozpoznała znanego z_ Tańca z gwiazdami_ tancerza. Natychmiast postanowiła zainterweniować.
Po chwili pan Maserak w przypływie szału skierował swój cios wprost w moją twarz. Upadłam na chodnik, straciłam na chwile przytomność i zalałam się krwią. Gdy odzyskałam przytomność, była przy mnie kobieta, która pomogła mi wstać, otarła mi twarz z krwi, zawiadomiła policję i pogotowie. Rafała Maseraka nie było już na miejscu. Stchórzył i uciekł, jak twierdzą świadkowie napaści- relacjonowała w Super Expressie
Rafał Maserak
Przeprowadzona niedługo później obdukcja wykazała: stłuczenie głowy, wstrząśnienie mózgu, zasinienie obu oczodołów, rana grzbietu nosa oraz konieczność powtórzenia tomografii w celu wykluczenia dalszych konsekwencji.
Tajemnicza Anita rzeczywiście została przez kogoś pobita, ale wszystkie fakty wskazują jasno, że nie był to Rafał Maserak.
Czemu chciała mu zaszkodzić i zniszczyć wizerunek? Mamy nadzieję, że szybko poznamy prawdę.
aos/kj