Przyłapano go z Suskim. Na Roberta Górskiego wylała się fala hejtu
Po głośnej pięćdziesiątce Roberta Mazurka dostało się nie tylko jubilatowi, goszczącym u niego politykom, ale i Robertowi Górskiemu, który także bawił się u dziennikarza. Satyryk ostro odpowiedział hejterom.
We wtorek dziennik "Fakt" opublikował zdjęcia z 50. urodzin Roberta Mazurka, autora porannych rozmów z politykami w RMF FM i felietonisty "Rzeczpospolitej". Jak ujawnił tabloid, na imprezie u dziennikarza pojawili się politycy z różnych politycznych opcji m.in. Borys Budka, Sławomir Neuman, Marek Suski, Łukasz Szumowski czy Marek Dyduch. Co ciekawe, ci, którzy pełnią poselski mandat, powinni być wtedy w Sejmie, gdzie przemawiał szef NIK Marian Banaś. "Fakt" nie omieszkał też zauważyć, że politykom - na co dzień toczącym tak ostry spór przed kamerami - udało się wspólnie zabawić pomimo politycznych podziałów.
Głosy oburzenia, zwłaszcza w mediach społecznościowych, popłynęły szerokim strumieniem zwłaszcza pod adresem Roberta Mazurka, któremu zarzucono sprzeniewierzenie się etyce dziennikarskiej i konflikt interesów. Oberwało się także politykom, którym po raz kolejny wytknięto obłudę i hipokryzję. Fala hejtu dotknęła też kabareciarza Roberta Górskiego, którego sfotografowano u boku Marka Suskiego.
ZOBACZ TEŻ: Robert Górski o prezesie PiS. Czy lubi Jarosława Kaczyńskiego?
Autor m.in. słynnego serialu "Ucho Prezesa" opublikował na swoim instagramowym profilu niektóre z obelżywych komentarzy na swój temat, jakie przeczytał po wybuchu afery wokół urodzin Roberta Mazurka. Skomentował też swój udział w imprezie, zdradzając m.in. o czym rozmawiał z politykiem PiS.
"Spotkałem na urodzinach kolegi, po raz pierwszy w życiu i pewnie ostatni, Marka Suskiego. Poinformowałem go (zamiast go zabić), że robię program 'Młodzi i Moralni' (Polsat, każda niedziela o 20:00), w którym m.in. z niego kpię, choćby, dlatego że polexit to najgorsze co może się nam przytrafić" - czytamy we wpisie Górskiego, który satyrycznie odpowiedział atakującym go w sieci hejterom.
"Wczoraj po publikacji zdjęcia w 'Fakcie' dowiedziałem się, że PiS-ów jest więcej. Jeden prawicowy i drugi lewicowy. Tak samo nie znoszę obu. Jestem więc większym antypisowcem niż ci, którzy od wczoraj do mnie wypisują. Nigdy nie głosowałem na PiS, ale na was - emisariusze tolerancji, demokracji, humanizmu - a tak naprawdę prolewicowi pisowcy, jeśli będziecie startować w wyborach, też nie będę" - podkreślił, najmocniejsze przesłanie zostawiając jednak na koniec.
"***** *** ale przede wszystkim ***** kretynów, bo tych jest dużo, dużo więcej" - podsumował Robert Górski.
Trwa ładowanie wpisu: instagram