Najlepszy przyjaciel
Osoby, który kojarzyły Leszczyńskiego z telewizji, nie zdawały sobie sprawy, że był czułym ojcem. Córka była jego oczkiem w głowie.
- Gdy kładę się spać, często myślę, jak fajnie byłoby, gdyby tata był tutaj blisko, siedział na skraju łózka i rozmawialibyśmy o moich ulubionych artystach. […] Nauczył mnie, jak wchodzić na dach budynku, kiedy przyjeżdżałam do niego w weekendy. Pozwalał mi dużo więcej niż mama - powiedziała Vesna w rozmowie z "Vivą!".
Nastolatka wspomina ojca jako osobę, która zawsze znajdowała dla niej czas, która potrafiła wejść do dziecięcego świata.
- Tato kupował mi bardzo dużo waty cukrowej i jedliśmy ją na wyścigi. Kupował mi też baloniki z helem, żebym wdychała dobre powietrze i mówiła podwyższonym głosem. A jak wchodziliśmy do zagrody z kozami, dawał mi swoje stare rachunki, żeby kozy je zjadały.