Rod Stewart nagle odwołał ważny koncert. Przeprosił fanów i wyznał powód
Rod Stewart mocno zaskoczył australijskich fanów, gdy kilka godzin przed koncertem w Geelong, ogłosił, że jednak występ się nie odbędzie. Wokalistka zdradził w krótkim oświadczeniu, dlaczego musiał odwołać show w ostatniej chwili.
Rod Stewart w sobotę 18 marca miał pojawić się na scenie w australijskim Geelong, by wystąpić przed publicznością w ramach nowej trasy "A Day On the Green". Jednak kilka godzin przed planowanym wyjściem na scenę, wokalista zamieścił na swoich social mediach oświadczenie, że jednak nie da rady wystąpić przed fanami.
"Witajcie przyjaciele. Jestem absolutnie załamany, że zawiodłem moich fanów, którzy kupili bilety na trasę 'A Day On the Green'". Dziś późnym rankiem poinformowano mnie, że mam infekcję wirusową, a moje gardło jest zbyt podrażnione, by śpiewać. Jestem tylko człowiekiem i czasami choruję tak jak my wszyscy. Moją największą radością jest występowanie dla was, więc robię wszystko, co w mojej mocy, aby wyzdrowieć i wrócić na scenę!" - napisał m.in. na Instagramie Rod Stewart.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ślub od pierwszego wejrzenia: Australia
Koncert miał być częścią australijskiej części trasy koncertowej, na którą brytyjski piosenkarz zaprosił Cindy Lauper i Jona Stevensa. Organizator koncertu przeprosił fanów, którzy zakupili bilety na koncert. "Live Nation i Roundhouse Entertainment z przykrością informują, że dzisiejszy występ Roda Stewarta, Cyndi Lauper i Jona Stevensa w Mt. Duneed Estate, Geelong nie odbędzie się z powodu choroby. Przepraszamy za rozczarowanie i niedogodności dla posiadaczy biletów. Kolejne ogłoszenie dotyczące ustaleń koncertowych zostanie podane na początku przyszłego tygodnia" - można było przeczytać w oświadczeniu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram