Trwa ładowanie...

Rod Stewart zaatakował ochroniarza. 75-latek zachowywał się skandalicznie

Na początku roku pisaliśmy, że Rod Stewart i jego syn trafili do aresztu po sylwestrowej zabawie. Teraz do prasy wyciekło nagranie z kamery hotelowej, która udokumentowała całe zajście. Wina 75-letniego gwiazdora jest niezaprzeczalna.

Rod Stewart zaatakował ochroniarza. 75-latek zachowywał się skandalicznieŹródło: Getty Images
dhh09nq
dhh09nq

Do nagrania z kamer ochrony dotarł brytyjski "Daily Mail", który opublikował materiał na swojej stronie. Filmik pokazuje to, co było już wcześniej ustalone przez śledczych. Ale agresywne zachowanie Stewarta i napaść na ochroniarza to nie jedyne "wyczyny" z sylwestrowej nocy.

Obejrzyj: Martyniuk o "Sylwestrze Marzeń": Ludzie przyjeżdżają do Zakopanego, bo śpiewa Zenek

Przypomnijmy, że Rod Stewart razem z rodziną bawił się w Sylwestra w hotelu w Palm Beach na Florydzie. Piosenkarzowi towarzyszył m.in. syn Stewart i dzieci z jego rodziny, które chciały wziąć udział w prywatnej zabawie na terenie hotelu. Dorośli próbowali przekonać obsługę, by wpuścić dzieci bez zaproszenia, ale bez skutku.

Na nagraniu widać, jak Stewart przechadza się w pobliżu stolika obsługi, wygłupia się i stroi miny za plecami pracownicy hotelu. Kilka chwil później na miejscu pojawił się ochroniarz. Rod i Sean wdarli się w awanturę. W pewnym momencie 75-letni gwiazdor stanął na baczność, wyprostował prawą rękę do gestu "Sieg Heil", a palce lewej dłoni przytknął do twarzy (najprawdopodobniej imitował Adolfa Hitlera, przystawiając palce pod nos niczym wąsik).

Rod Stewart wdał się w awanturę w sylwestrową noc. Kamera hotelowa nagrała zajście Rod i Sean staną przed sądem/Getty Images
Rod Stewart wdał się w awanturę w sylwestrową noc. Kamera hotelowa nagrała zajście Źródło: Rod i Sean staną przed sądem/Getty Images

Chwilę później widać, jak Rod Stewart uderza pięścią ochroniarza.

"Byli głośni i agresywni, nie chcieli zastosować się do próśb obsługi, by odpuścić" - napisano w policyjnym raporcie.

O zajściu poinformowano policję, a mężczyznom postawiono zarzut napaści. Na pierwszej rozprawie 22 stycznia Rod i Sean Stewartowie nie przyznali się do zarzucanych im czynów.

dhh09nq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhh09nq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj