Rodowicz twierdzi, że z Olbrychskim nie łączył jej romans. Używa innych słów
Maryla Rodowicz odniosła się w kolejnym wywiadzie do relacji, jaka łączyła ją przed laty z Danielem Olbrychskim. Jak się okazuje, do dziś irytuje ją, gdy słyszy, że mieli romans. Jak wyglądała więc ich znajomość zdaniem piosenkarki?
Maryla Rodowicz to niewątpliwie jedna z najbarwniejszych postaci rodzimej popkultury. Do polskiej muzyki rozrywkowej wniosła mnóstwo niezapomnianych przebojów, które zresztą do dzisiaj nucą kolejne pokolenia. Z Rodowicz współpracowały największe nazwiska tekściarzy i kompozytorów, a i ona przez lata szukała możliwie jak najciekawszych partnerów do kolejnych projektów.
Jest jednak również postacią, która prowadziła wyjątkowo barwne i burzliwe życie towarzyskie. Dziś można powiedzieć, że zanim poznała długoletniego męża Andrzeja Dużyńskiego, była wokalistką, która prowadziła naprawdę rockandrollowy styl życia. W dodatku nieszczególnie się z tym kryła.
Zobacz wideo: Maryla Rodowicz wspomina romans z Danielem Olbrychskim: "To była wielka miłość i namiętność"
Opowiedziała o tym w najnowszym filmie o sobie, o wiele mówiącym tytule "Tak kochałam". I chociaż wielu dziennikarzy wskazało, że filmowa biografia, zamiast skupić się na jej imponującym dorobku artystycznym i wkładzie w polską rozrywkę, krążyła głównie wokół plotek i ploteczek, o których zresztą opowiadała przed kamerami sama Rodowicz, nie da się ukryć, że jej uczuciowy życiorys mógłby posłużyć za scenariusz nie tylko filmu, ale i całego serialu.
Jednym z najgłośniejszych związków piosenkarki był ten z Danielem Olbrychskim. Aktor podobno był tak w niej zakochany, że jeździł z nią w trasy, a żartobliwie mówiło się, że nawet "nosił za Marylą gitarę". Związek był głośny, bo… Olbrychski wówczas był żonaty, z Moniką Dzienisiewicz.
W filmie TVP sama Rodowicz niektóre wątki ze znajomości z Olbrychskim opisywała z perspektywy lat jako anegdoty. Np. opowiadała, że "żona Daniela wpadała w szał", kiedy oni się przed nią ukrywali. Do dziś ich relacja opisywana jest jako jeden z najgłośniejszych romansów.
Jak się jednak okazuje, Rodowicz oburza się, kiedy to słyszy i twierdzi, że z Olbrychskim romans jej nie łączył. Ma też stosowne wytłumaczenie i podkreśla, że razem byli przez trzy lata, mimo, że ich relacja nigdy przecież nie była formalna. Stanowisko piosenkarki jest jednak jednoznaczne.
- To nie był romans. Romans to jest dwutygodniowa znajomość, dwie randki i dziękuję. Trzyletni związek to nie jest romans! – stwierdziła stanowczo w rozmowie z reporterem Pomponika.