Śmierć mamy i Opole
Wokalistka wyznała, że w tym trudnym okresie wspierały ją dzieci. Wszystkie te wydarzenia zbiegły się w czasie z zamieszaniem wokół festiwalu w Opolu.
- Mama umarła 19 maja, w dzień swoich urodzin. Pamiętam, że Jędrek był wtedy ze mną. Trochę popłakaliśmy sobie. Przeczytaliśmy wtedy w internecie, że Kayah protestuje przeciwko cenzurze i nie weźmie udziału w koncercie w Opolu. Chwilę później zrobiła to Kasia Nosowska, więc naradziliśmy się z synem - że jest to dobry powód, żeby się wycofać. I potem to lawinowo poszło, bo się klikadziesiąt osób wycofało. W krótkim czasie, w ciągu paru godzin, było wiadomo, że Opole upadnie. Było mi żal, bo nad moim koncertem pracował sztab ludzi.
Ostatecznie koncert w Opolu odbył się, a Maryla Rodowicz razem z fanami świętowała swój jubileusz. Lubicie Marylę Rodowicz?