Kolejny odlot Rogera Watersa. Były muzyk Pink Floyd uważa, że Rosję sprowokowało NATO
Roger Waters udzielił wywiadu, w którym po raz kolejny otwarcie skrytykował Joe Bidena. Tematem rozmowy była wojna w Ukrainie. Współzałożyciel zespołu Pink Floyd skrytykował także działania NATO, które w jego oczach prowokują działania Rosji.
Dziennikarz CNN rozpoczął wywiad od zadania pytania, dlaczego muzyk nazwał Joe Bidena "zbrodniarzem wojennym". - Cóż, on podsyca wojnę w Ukrainie. To jest ogromna zbrodnia. Dlaczego USA nie zachęcają Wołodymyra Zełenskiego do negocjacji, uchylając potrzebę tej strasznej, horrendalnej wojny? - powiedział Waters.
Reporter zwrócił mu uwagę, że nie fair jest obwinianie "strony, która została zaatakowana". Członek zespołu Pink Floyd opowiedział wówczas, że to NATO zmusza Rosję do pewnych działań.
- Kiedy zaczyna się każda wojna? To, co musisz zrobić, by odpowiedzieć na to pytanie, to spojrzeć na historię i powiedzieć, że - zaczęła się właśnie tego dnia - można śmiało powiedzieć, że wojna zaczęła się w 2008 r. To wojna o akcji i reakcji NATO, które sięga aż do rosyjskiej granicy. Obiecali, że nigdy się do niej nie zbliżą, kiedy Gorbaczow negocjował wycofanie się ZSRR z całej Europy Wschodniej - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joe Biden podpisał Lend-Lease Act. "Ważny sygnał dla Ukrainy"
W dalszej części rozmowy przeprowadzający wywiad użył argumentu, że USA spełnia rolę "wyzwoliciela" w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Waters stanowczo się z tym nie zgodził.
- Dołączyliście do II wojny światowej jedynie przez Pearl Harbor. Wcześniej byliście całkowicie od konfliktu odizolowani. Dzięki Bogu Rosjanie wygrali wojnę już wtedy. 23 mln Rosjan zginęło, chroniąc ciebie i mnie przed nazistowskim zagrożeniem. Sugerowałbym ci, żebyś trochę więcej poczytał i się zastanowił, co zrobiłoby USA, gdyby Chiny zaczęły umieszczać broń jądrową w Meksyku i Kanadzie - powiedział Roger Waters.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski