Rojek na scenie Teatru Roma w Warszawie. "Sprzedawcy marzeń" to wejście w świat arcydobrych tekstów [RECENZJA]
Jest tu intymność, jest pomysł i energia. "Sprzedawcy marzeń" w reżyserii Anny Sroki-Hryń to szkatuła z emocjami wymyślonymi przez Artura Rojka i muzyków dawnego Myslovitz, dobrze zinterpretowana przez młodych zdolnych studentów Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie.
Teatr Muzyczny Roma w Warszawie wielu kojarzy się głównie ze spektakularnymi realizacjami wielkich musicali, takich jak "Koty", "Upiór w operze", "Mamma Mia!" czy "AIDA" Eltona Johna. I słusznie, bo te goszczą na dużej scenie przy prawie tysięcznej publiczności. Zresztą już na wiosnę Roma pokaże kolejny duży musical - "We Will Rock You" z piosenkami Queen.
Z Akademii do Romy
Ale w tym samym budynku, od lat z sukcesami funkcjonuje gustownie urządzona i bardzo przyjemna dla widzów Nova Scena (wejście od ul. Św. Barbary). W tej kameralnej przestrzeni mogącej ugościć kilka razy mniej widzów niż przy dużej scenie, pokazywane są muzyczne bajki dla dzieci, koncerty jazzowe i świąteczne oraz m.in. znakomity musical "Once".
Anna Sroka-Hryń, aktorka, wykładowczyni i reżyserka z Romą związana jest od lat. Serca publiczności zdobyła grając główną rolę w musicalu "Mamma Mia!", ale wcześniej też znakomicie interpretując hity Edith Piaf. Sroka-Hryń pracując ze studentami Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza przygotowała już kilka bardzo interesujących projektów. Tym razem, w czerwcu, zaprezentowała "Sprzedawców marzeń", spektakl oparty na tekstach 18 piosenek Artura Rojka i muzyków starego zespołu Myslovitz.
Być może o przedstawieniu słuch by zaginął, gdyby nie jej dobre kontakty w Romie i determinacja, by to przedstawienie pokazać właśnie w tym jednym z najlepszych polskich teatrów muzycznych. Teatrze, który nie może sobie pozwalać na pokazywanie słabych produkcji. Dzięki zgodzie rektora uczelni Wojciecha Malajkata i dyrektora Romy Wojciecha Kępczyńskiego, 5 listopada "Sprzedawców" pokazano na Novej Scenie.
Szkatuła z emocjami
W tym 70-minutowym – co podkreślmy - niezwykle dopracowanym przedstawieniu Sroka-Hryń postawiła na prostotę, która pozwala skupić się na doskonałych tekstach i zanurzyć w pięknej muzyce. Ośmioosobowy zespół młodych aktorek i aktorów (Julia Bielińska, Maja Anna Kowalska, Małgorzata Kozłowska, Sandra Naum, Julia Piklikiewicz, Zuzanna Radek, Kamil Owczarek i Marek Zawadzki) oraz trzyosobowy zespół grający na żywo (Mateusz Dębski, Wojciech Gumiński, Szymon Linette), przyprószony na biało, w białych strojach niezwykle energetycznie, z zachowaniem emocji zapisanych w tekstach Mysovitz, interpretuje hity takie jak "W deszczu maleńkich żółtych kwiatów", "My" czy "Chciałbym umrzeć z miłości".
"Sprzedawcy marzeń" w reżyserii i ze znakomitą choreografią Anny Sroki-Hryń to wejście w świat arcydobrych tekstów, które zostały zinterpretowane mądrze, czule i z wielką energią. Warto dać się zaprosić do tego świata i otworzyć szkatułę z emocjami napisanymi przez jednego z najlepszych polskich tekściarzy – Artura Rojka.
Ocena spektaklu: ****/******
Jakub Panek, dziennikarz i wydawca Wirtualnej Polski