Ron Jeremy może dostać dożywocie. Wyznaczono kaucję i termin rozprawy
Gwiazdor filmów dla dorosłych usłyszał oskarżenia we wtorek 23 czerwca. W piątek stanął przed sądem i oświadczył, że nie przyznaje do zarzucanych mu czynów. Na wolność wyjdzie tylko po wpłaceniu horrendalnej kaucji.
We wtorek Ron Jeremy stawił się w Sądzie Najwyższym Hrabstwa Los Angeles, gdzie usłyszał zarzuty z ust prokurator okręgowej Jackie Lacey. Jak donosi "Hollywood Reporter", po trzech dniach w areszcie Jeremy nie przyznał się do gwałtów i napaści seksualnych. Kolejny raz przed sądem stanie dopiero 31 sierpnia. Do tego czasu pozostanie w zamknięciu, chyba że wpłaci 6,6 mln dol. kaucji.
Obejrzyj: Daniel Martyniuk bohaterem afer. Rodzina ma już zszargane nerwy
Z oskarżeń wynika, że emerytowany aktor filmów dla dorosłych miał dopuścić się zgwałcenia 3 kobiet i napaści seksualnej na 4 kolejne, w tym zmuszenia do seksu oralnego i pobicia. Do przestępstw miało dojść w latach 2014-2019 w Zachodnim Hollywood.
Pierwszą ofiarą oskarżonego miała był 25-latka, którą Jeremy rzekomo zgwałcił w jej domu. W 2017 r. mężczyzna miał napaść na dwie kobiet w barze. Dwa lata później w tym samym miejscu miał zgwałcić 30-latkę. Kara za popełnione czyny może wynieść od 90 lat do dożywocia za kratkami.
Tuż po tym, gdy Jeremy usłyszał zarzuty, na jego profilu na Twitterze pojawił się wpis: "Jestem niewinny wszystkich oskarżeń. Nie mogę się doczekać, gdy udowodnię moją niewinność w sądzie! Dziękuję wszystkim za wsparcie".
Urodzony w 1953 r. Ron Jeremy swoją karierę początkowo wiązał z edukacją i nawet przez pewien czas pracował w jednym z nowojorskich liceów. Do branży został wciągnięty przez swoją ówczesną dziewczynę, szybko stając się jednym z najpopularniejszych aktorów.
Na jego koncie znajduje się ponad 1500 filmów, choć nie wszystkie to produkcje dla dorosłych. Sława Rona Jeremy'ego szybko dotarła do Hollywood, gdzie zaczął być traktowany jako celebryta i pożądane cameo.
Pojawił się m.in. w "Świętych z Bostonu", "Roninie", serialu "Nash Bridges", programie "Anthony Bourdain - bez rezerwacji" czy filmach klasy B kultowej wytwórni Troma. Ron Jeremy miał też swój talk-show, pojawił w teledyskach znanych wykonawców (m.in. Guns N'Roses czy Moby'ego), grach komputerowych, a nawet brał udział w kampanii PETA.